Stanisława Przybyszewska urodziła się 1 października 1901 roku w Krakowie i zmarła 15 sierpnia 1935 w Gdańsku. Była to postać niezwykle ważna w polskiej literaturze, która zyskała uznanie jako dramatopisarka oraz powieściopisarka.
Jej twórczość odzwierciedlała nie tylko osobiste doświadczenia, ale również wrażliwość na realia społeczne i kulturalne swojego czasu.
Życiorys
Stanisława Przybyszewska była córką znanego pisarza Stanisława Przybyszewskiego oraz uzdolnionej malarki Anieli Pająkówny. Po śmierci ojca, jej wychowaniem zajmowała się matka. W obliczu trudnych okoliczności, Aniela Pająkówna wielokrotnie zmieniała miejsce pobytu z córką, przemieszczając się przez takie miasta jak Lwów, Wiedeń, Zurych, Monachium, aż po Paryż, gdzie w 1912 roku zmarła, pozostawiając Stanisławę bez opieki. Po wczesnej utracie rodzicielskiej figury, małoletnia Stanisława mogła liczyć na wsparcie Wacława i Zofii Moraczewskich oraz wujostwa Heleny i Marcina Barlińskich. To właśnie dzięki nim miała szansę na staranne kształcenie.
Od najmłodszych lat była otoczona arcydziełami literatury i sztuki europejskiej. Zdobyła wiedzę w zakresie kilku języków obcych oraz umiejętność gry na skrzypcach. Po dziesięciu latach spędzonych za granicą, w połowie 1916 roku, powróciła do Polski. W Krakowie kontynuowała swoją eduakcję w żeńskim seminarium nauczycielskim, a po odbyciu praktyki pedagogicznej w szkole ludowej w Nowym Sączu, z powodzeniem zdała maturę w IV Gimnazjum Realnym w Krakowie w 1920 roku.
Po ukończeniu szkoły przeniosła się do Poznania, gdzie jej ojciec z drugą żoną mieszkał już od pewnego czasu. W stolicy Wielkopolski podjęła pracę na poczcie, jednak wkrótce zrezygnowała, czując niezadowolenie z monotonnego charakteru zatrudnienia. W związku z tym rozpoczęła studia muzyczne w poznańskim konserwatorium oraz zapisała się na Uniwersytet Poznański, gdzie przez jeden semestr uczęszczała na wykłady z filologii. W tym samym czasie samodzielnie studiowała ekonomię, psychologię oraz podstawy socjologii, a dochody uzyskiwała z pracy jako nauczycielka.
W 1922 roku, w XIV tomie poznańskiego „Zdroju”, zadebiutowała przekładem prozy poetyckiej Marcela Lenoira zatytułowanej „Myśli o malarstwie”. W tym samym roku przeprowadziła się do Warszawy, a w roku następnym poślubiła malarza Jana Panieńskiego, którego poznała w Poznaniu. Nowożeńcy szybko wyjechali do Gdańska, gdzie mąż pracował jako nauczyciel rysunków w Gimnazjum Polskim. Mieszkali w skromnym lokalu na placu gimnazjalnym i intensywnie angażowali się w życie kulturalne Wolnego Miasta, biorąc udział w pracach Macierzy Szkolnej oraz w działalności Towarzystwa Przyjaciół Nauki i Sztuki.
W 1925 roku Jan Panieński wyjechał na studia artystyczne do Paryża, gdzie niestety zmarł nagle pod koniec roku. Po tym tragicznym wydarzeniu Przybyszewska próbowała bezskutecznie podjąć pracę jako nauczycielka w Gimnazjum Polskim, jednak udało jej się jedynie zachować dotychczasowe bezpłatne mieszkanie. Skupiła się na twórczości literackiej oraz udzielaniu prywatnych lekcji języków obcych.
W latach 1929–1933 uzyskiwała zasiłki i stypendia z Ministerstwa Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego, a wsparcie finansowe otrzymywała również od ciotki Heleny Barlińskiej oraz przyrodniej siostry Iwy. Po pewnym czasie stan zdrowia Stanisławy uległ pogorszeniu z powodu reumatyzmu, co zmusiło ją do stosowania morfiny na recepty, w celu złagodzenia bólu. Ostatecznie zmarła 15 sierpnia 1935 roku wskutek wycieńczenia wpływającego na jej stan zdrowia oraz trudności materialnych.
Stanowiła osobę niezwykłą, a jej życie oraz twórczość zyskały uznanie po jej śmierci. Pochowana została na Chełmie (niem. Stolzenberg) w Gdańsku, jednak grób ten nie przetrwał do dzisiejszych czasów. Wiele publikacji, w tym Encyklopedia Gdańska, mylnie informują, że spoczywa na cmentarzu dla osób bezwyznaniowych.
Od 27 listopada 2015 roku, tramwaj Konstal 114Na o numerze 1501 nosi imię Przybyszewskiej i jest częścią floty Gdańskich Autobusów i Tramwajów. Ponadto, od 16 marca 1984 roku do 22 kwietnia 2013 roku, imię Stanisławy Przybyszewskiej nosił Dom Kultury Lokatorsko-Własnościowej Spółdzielni Mieszkaniowej „Morena” w Gdańsku, którego tradycje kontynuuje obecnie Centrum Kultury im. Jana Pawła II.
Twórczość
Stanisława Przybyszewska pozostawiła po sobie bogaty dorobek literacki, który obejmował nie tylko powieści, ale także zainteresowania dramatyczne oraz obszerną korespondencję. W latach 1978–1985 opublikowano trzy tomy jej listów. Warto zauważyć, że wiele opowiadań autorstwa Przybyszewskiej pozostało w formie szkiców i nie zostało dokończonych. Wyjątkowym dziełem jest Ostatnie noce ventose’a, w którym bohaterami są znani rewolucjoniści francuscy: Maksymilian Robespierre, Georges Danton oraz Camille Desmoulins. W tej narracji autorka podejmuje się analizy ich skomplikowanych relacji, przemieniających się od młodzieńczej przyjaźni do politycznych konfliktów oraz utajonego romansu, hipoteza, która, choć niegdyś była powszechnie akceptowana, z biegiem czasu została odrzucona przez historyków.
W 2015 roku miała miejsce premiera zbioru opowiadań Cyrograf na własnej skórze i inne opowiadania, który zawiera siedem wcześniej niepublikowanych tekstów, w tym dotyczących rewolucji francuskiej. Tematyka rewolucyjna przewija się również w dramatycznych utworach Przybyszewskiej. Jej pierwszy dramat, jednoaktówka Dziewięćdziesiąty Trzeci, przedstawia fikcyjny związek pomiędzy zdeklasowaną arystokratką i młodym działaczem jakobińskim.
Najwybitniejszym dziełem Przybyszewskiej, które zdobyło uznanie, jest Sprawa Dantona z 1929 roku. Utwór ten ukazuje konflikt między zwolennikami Dantona a sympatykami Robespierre’a. Przybyszewska przełamuje w nim tradycyjne konwencje literackie i historiograficzne, opowiadając się za Robespierre’em i ukazując jego racje ideowe, skutecznie obalając stereotypy dotyczące jego postaci jako krwawego tyrana. Jednakże dalszy ciąg tego dramatu, zatytułowany Thermidor – chronologiczne przedstawienie upadku jakobinów w lipcu 1794 roku – nie został ukończony.
Stosunek do postaci historycznych
Obsesja Stanisławy Przybyszewskiej dotyczyła nie tylko zrozumienia podłoża motywacyjnego rewolucjonistów, ale przede wszystkim pragnienia przeforsowania własnej wizji wydarzeń. Pragnęła ona zaszczepić w grząskiej materii publicznego dyskursu nowy obraz Rewolucji, który nie mógłby być śmiertelną krzywdą dla kilku bohaterów – podkreślała. W swojej twórczości pisarka szczególnie zwróciła uwagę na proces dantonistów, dostrzegając w nim zacięte starcie między dobrem a złem – między mentalnością jednostek a zdradą ich powołania.
Dla Przybyszewskiej kluczową postacią był Maksymilian Robespierre. Pisarka, opierając się głównie na prorewolucyjnej monografii Alberta Mathieza, wykazywała silne skłonności do idealizacji tego przywódcy jakobinów, polemizując przy tym z “reakcyjnymi” historykami. Przybyszewska widziała w Robespierre’ze Idealistę i Geniusza, którego talent pozostawał niedoceniony przez współczesnych mu polityków. Z upływem czasu, coraz bardziej wycofując się z rzeczywistości, zbudowała silną więź emocjonalną ze swoim wyobrażeniem tego polityka.
W dniu ukończenia „Sprawy Dantona” pisała: „Jestem dziś jeszcze głębiej zakochana w Robespierze, niż pięć lat temu. (…) Nikomu, ani żywemu, ani fikcyjnemu, nie dotrzymałam wierności tak długo.” Przez całe swoje życie, aż do samej śmierci, pisała kolejne teksty dedykowane Nieprzekupnemu, a swoje pisma datowała według kalendarza rewolucyjnego. Hilary Mantel, która podzielała jej fascynację, wiele lat później określiła ją mianem „kobiety, która umarła na Robespierre’a”.
Rewolucja jako projekt antropologiczny
Stanisława Przybyszewska, mimo że zgromadziła obszerną wiedzę oraz przeprowadziła liczne badania dotyczące wydarzeń historycznych, nie postrzegała rewolucji francuskiej jako jedynie wydarzenia o charakterze historycznym. W swoim światopoglądzie, który przybliżyła w korespondencji i w Samowywiadzie opublikowanym w „Wiadomościach Literackich”, wprowadza kluczowe pojęcie osobowości mentalnej.
Pisała o dwóch odmiennych płaszczyznach, na których działa człowiek – naturalnej, zwanej także doczesną, oraz mentalnej. Przybyszewska oceniała naturalność negatywnie, kojarząc ją z przeciętnością i biernością. Była pewna, że duchowa aktywność może w końcu przewyższyć aspekty czysto ludzkie, prowadząc do narodzin nowej jakości istnienia. Tak ukształtowana osobowość mentalna stawała się przez to wolna od wpływów związanych z płcią, emocjami czy osobistymi doświadczeniami. W jej rozumieniu, byłaby ona ucieleśnionym intelektem, który rozumie historyczne mechanizmy oraz potrafi kreować rzeczywistość.
W wizji Przybyszewskiej, świat permanentnie kształtowany był przez duchowość, którą pojmowała w sposób abstrakcyjny, a która ujawniała się w pewnych momentach historycznych. Rewolucja francuska uosabiała dla niej punkt, w którym zderzały się płaszczyzny mentalne i naturalne. Dla niej działacze rewolucyjni byli niczym gigantyczne postacie, gotowe na największe poświęcenia w imię szlachetnych idei – w szczególności wyróżniała Robespierre’a. Uważała, że jego osobowość nie została splamiona osobistymi ambicjami, ale że był on siłą duchową, która objawiła się w konkretnych, materialnych okolicznościach i zaczęła je przekształcać.
W Samowywiadzie Przybyszewska wyjaśnia: „u geniusza dokonało się ujarzmienie naturalnej istoty i jej woli przez mentalną”. Doświadczenie harmonii psychicznej oraz identyfikacja obu woli były tym, co uznawała tylko za właściwe geniuszowi. Połączenie obu tych wymiarów oznaczało, że życie mentalne staje się świadome, podczas gdy twórcza siła manifestuje swoje działanie przez naturalne możliwości jednostki, przy jej zgodzie i współpracy. Wierzyła, że głównym celem tak zorganizowanej egzystencji jest realizacja idei, która jest jasno określona i której podporządkowane jest całe życie jednostki.
W szczególnych momentach historycznych, kiedy życie zbiorowe wkracza w nową fazę ewolucyjną, pojawia się potrzeba wprowadzenia nowych form. W takich chwilach nagromadzony, nieuchronny żywioł kumuluje się w jednostce, która jest wystarczająco rozwinięta, by nim kierować. Przybyszewska pisała, że narastające niezadowolenie, gorycz oraz poczucie braku wzbierają w społeczeństwie, co w końcu zespala naród w zdolną do romantycznego heroizmu masę. Wówczas ma nastąpić rewolucja.
Przeciętny człowiek, jako istota mniej rozwinięta, nie interesował pisarki i de facto nie pojawia się w jej dziełach. Dla niej rewolucja nie była jedynie skutkiem głodu czy polityki finansowej Neckera, ani też nie wynikała z ambicji bogatych przedstawicieli stanu trzeciego. Przybyszewska ukazywała ją jako punkt zbiegu duchowego i materialnego, moment, gdy abstrakcyjny żywioł dominował nad wybitnymi jednostkami. To właśnie te osobistości miały poprowadzić naród ku ostatecznemu wyzwoleniu, z poziomu czysto biologicznego, obowiązując się jednocześnie utrzymać ten styl istnienia za wszelką cenę. W ten sposób kształtowała się jej nietypowa ocena rewolucji francuskiej.
Robespierre i Danton
W twórczości Stanisławy Przybyszewskiej postacie Dantona i Robespierre’a odgrywają kluczową rolę, reprezentując dwa skrajnie różne podejścia do spraw politycznych i moralnych. Pozostałe postaci są w znacznym stopniu zredukowane do reagowania na argumenty tych antagonistów. Konflikt między nimi stanowi oś fabularną dzieł Sprawa Dantona oraz Ostatnie noce ventose’a, które autorka interpretuje jako zwrotne punkty w rozwoju ducha ludzkości. Przypadek, w którym przywódcy kordelierów zostają skazani na śmierć, ukazany został jako symboliczna walka ducha z ograniczeniami materialnego świata.
Robespierre dążył do zakorzenienia swojego mentalnego podejścia w stałych działaniach, a Przybyszewska postrzegała jego wysiłki jako próbę wzbudzenia w społeczeństwie aspiracji do wielkości. W odróżnieniu od niego, ogół ludzi nie jest zdolny do takiej postawy, co dostrzegamy w dziełach Sprawa Dantona oraz Thermidor, gdzie tłum wypowiada się jedynie dzięki manipulacjom Dantona, który cynicznie korzysta z emocji mas.
Danton jest przedstawiany jako przeciwieństwo Robespierre’a, określanego mianem „renegata powołania”. Przybyszewska dostrzega w nim osobę genialną, która jednak zdecydowała się na najłatwiejszą drogę, podporządkowując swoje mentalne aspiracje zwierzęcym potrzebom. Taki brak duchowego zaangażowania w rzeczywistość prowadzi go do poszukiwania zaspokojenia instynktów biologicznych, w czym przypomina przeciętnego człowieka. A jednak, jako inteligentna jednostka, posiada on świadomość swoją przewagę, co motywuje go do zdobycia władzy jako celu samego w sobie, a nie środka.
W artystycznym portrecie Dantona i Robespierre’a wyraźnie rysuje się różnica w ich przedstawieniu. Danton ukazany jest jako osoba fizyczna, co przyczynia się do braku jego szacunku w oczach autorki, co podkreśla juź w przejrzystych didaskaliach. Robespierre z kolei, z delikatnymi, harmonijnymi rysami twarzy, reprezentuje przeciwieństwo witalności, które Przybyszewska uznaje za obrzydliwe. Jest to zestawienie, które wskazuje na osobiste sympatie autorki oraz jej rating wartości w kontekście przedstawiania tych dwóch postaci.
Dla Przybyszewskiej, dążenie do ucieczki od biologii stanowi wartość najwyższą. W Toni Dantona dostrzega się wyraźnie emocjonalność, która budzi pewne obrzydzenie, w przeciwieństwie do zimnej, wręcz chorej wrażliwości Robespierre’a. Przez cały okres dzieła, Robespierre staje przed wyzwaniami rzeczywistości materialnej, a jego wewnętrzna walka z jej ograniczeniami prowadzi do konfliktu z samym sobą. Na kartach Sprawy Dantona stwierdza, że „dziś już nie posiadam osobistego życia”, co idealnie odzwierciedla jego ideę życia dla sprawy politycznej.
Odrzucenie życia prywatnego to istotny motyw w refleksji Przybyszewskiej. Jej prace koncentrują się na sprawach publicznych, spychając życie osobiste na dalszy plan. W odróżnieniu od innych pisarzy, dla których wątki prywatne mają znaczenie, u niej stanowią one kontekst drugorzędny. Jak podkreśla autorka, przywiązanie do przyziemnych spraw ogranicza rozwój jednostki. A cnota w jej rozumieniu oznacza zdolność do całkowitego wyłączenia osobistych pragnień.
Cnota w twórczości Przybyszewskiej przyjmuje różne formy, od republikańskiej po stoicką, podkreślając wstrzemięźliwość i oddanie sprawom ojczyzny. Dla rewolucjonisty, hedonizm jawi się jako najcięższy grzech. W kontekście tych idei, Przybyszewska wskazuje na konieczność wyrwania jednostki z niewoli natury, a cnotliwy człowiek to ten, który odrzuca iluzje, kierując się w stronę prawdziwego szczęścia, uzyskiwanego przez pracę twórczą.
Inscenizacje
Inscenizacje dzieł Stanisławy Przybyszewskiej są niezwykle interesującym tematem. Warto przyjrzeć się poszczególnym wydarzeniom teatralnym, które miały miejsce przez lata. Oto niektóre z nich:
- 20 marca 1931 – „Sprawa Dantona” wystawiona w Teatrze Wielkim we Lwowie, w reżyserii Edmunda Wiercińskiego,
- 30 września 1933 – „Sprawa Dantona” w Teatrze Polskim w Warszawie, pod kierownictwem Aleksandra Zelwerowicza,
- 1967 – „Sprawa Dantona” w Teatrze Polskim we Wrocławiu, w reżyserii Jerzego Krasowskiego,
- 1969 – „Dziewięćdziesiąty trzeci” emitowany w Teatrze Telewizji,
- 1971 – „Thermidor” w Teatrze Polskim we Wrocławiu,
- „Sprawa Przybyszewskiej” – telewizyjne widowisko oparte na korespondencji pisarki,
- 25 stycznia 1975 – kolejna odsłona „Sprawy Dantona” w Teatrze Powszechnym w Warszawie, reżyserowane przez Andrzeja Wajdę,
- W 1983 roku na podstawie dramatu „Sprawa Dantona” Jean-Claude Carrière stworzył scenariusz do filmu „Danton” zrealizowanego przez Andrzeja Wajdę,
- 14 marca 2008 – „Sprawa Dantona” w Teatrze Polskim w Bydgoszczy,
- 29 marca 2008 – prezentacja „Sprawy Dantona” w Teatrze Polskim we Wrocławiu,
- 26 kwietnia 2012 – „Sprawa Dantona. Samowywiad” zaprezentowana w Teatrze Malabar Hotel w Warszawie,
- 28 listopada 2014 – „Thermidor” w Teatrze Polskim w Bydgoszczy,
- 20 listopada 2015 – „Olimpia z Gdańska” (opera Zygmunta Krauze) w Operze Bałtyckiej w Gdańsku, w reżyserii Jerzego Lacha.
Te różnorodne inscenizacje świadczą o wciąż żywej recepcji twórczości Stanisławy Przybyszewskiej, która pozostaje inspiracją dla kolejnych pokoleń artystów.
Przypisy
- a b Roman Nadolny. Nowe fakty z ostatnich chwil życia i śmierci Stanisławy Przybyszewskiej. „Nasz Gdańsk”, s. 12–13, styczeń 2016.
- Stanisława Przybyszewska pomknęła po szynach. gdansk.pl, 27.11.2015 r. [dostęp 12.02.2019 r.]
- Anna Marchewka: Mój pokój moim królestwem. Znak, 01.03.2016 r. [dostęp 05.04.2016 r.]
- Stanisława Przybyszewska: Cyrograf na własnej skórze i inne opowiadania. Gdańsk: słowo/obraz terytoria, 2015 r.
- Hilary Mantel: What a man this is, with his crowd of women around him!. lrb.co.uk, 30.03.2000 r. [dostęp 14.06.2024 r.]
- S. Przybyszewska, Sprawa Dantona, w: Dramaty, Gdańsk 1975 r.
- S. Przybyszewska, Thermidor, w: Dramaty, op. cit., s. 405.
- S. Przybyszewska, Samowywiad, „Wiadomości Literackie” 1929 nr 42 (303).
- Por. M. Janion, Pleśń i rdza, w: Transgresje 3..., s. 119.
- S. Przybyszewska, Listy. Tom 1, Gdańsk 1978 r.
- Cyt. za: M. Janion, Przybyszewska pragnie stworzyć osobowość mentalną rewolucji, w: Transgresje 3. Osoby, Gdańsk 1984 r.
- Zygmunt Krauze: Olimpia z Gdańska. Opera Bałtycka w Gdańsku. [dostęp 13.11.2015 r.]
- S. Przybyszewska, za: E. Graczyk, Ćma. O Stanisławie Przybyszewskiej, Warszawa 1994 r.
- Stanisława Przybyszewska: Listy (tom 1, tom 2, tom 3). Gdańsk: Morskie, 1978–1985 r.
- Vem är det: Svensk biografisk handbok 1969. Project Runeberg. [dostęp 30.12.2019 r.]
- Sveriges Ridderskaps och Adels Kalender 1923 – Fyrtiosjätte årgången. Project Runeberg. [dostęp 30.12.2019 r.]
Pozostali ludzie w kategorii "Kultura i sztuka":
Barbara Gawryluk | Maciej Makarewicz | Piotr Lenar | Josef von Manowarda | Halina Przebinda | Robert Andrzej Baś | Jakub Bohosiewicz | Jacek Strama | Konrad Ramotowski | Ludwik Gędłek | Jan Güntner | Barbara Bosak | Jerzy Sienkiewicz (satyryk) | Michał Korpal | Tomasz Ciecierski | Bolec | Maria Pawłowska | Jan Krzyżanowski | Ludwika Kłyszyńska | Aleksandra GórskaOceń: Stanisława Przybyszewska