Stanisław Starzewski


Stanisław Roman Leopold Starzewski to postać, która zapisała się w historii Polski jako wybitny oficer. Urodził się 19 sierpnia 1875 roku w Krakowie, a zmarł w tym samym mieście 6 lipca 1969 roku.

W czasie swojej kariery wojskowej osiągnął tytuł pułkownika dyplomowanego saperów, co podkreśla jego znaczące umiejętności i wiedzę w dziedzinie inżynierii wojskowej.

Warto również dodać, że w jego dorobku znajduje się odznaczenie w postaci Orderu Virtuti Militari, które jest najwyższym odznaczeniem wojskowym w Polsce, przyznawanym za wyróżniającą się odwagę na polu walki.

Młodość i Armia Austro-Węgierska (1875 – 1918)

Stanisław Starzewski, pochodzący z Krakowa, był synem renomowanego adwokata dr. Rudolfa Starzewskiego oraz Franciszki z Lewickich, która zarządzała znanym „Hotelem Pod Różą” zlokalizowanym na ul. Floriańskiej. W 1893 roku, po pomyślnym ukończeniu Gimnazjum im. Sobieskiego, rozpoczął naukę na Technicznej Akademii Wojskowej, gdzie kształcił się na Wydziale Inżynierii w Wiedniu. Jego studia trwały od 1893 do 1896 roku.

Po zdobyciu tytułu inżyniera, Stanisław objął stopień podporucznika w 2 batalionie pionierów stacjonującym w Linzu, gdzie przez pięć lat dzielnie służył. W 1900 roku awansował na porucznika, a jego chwalebne działania ujawniły się w trudnych sytuacjach. W trakcie gwałtownej powodzi w 1899 roku, wraz ze swoimi podwładnymi, ratował zagrożone rodziny z zalewanych domów.

W 1902 roku, jego odwaga jeszcze raz została podkreślona, gdy podczas budowy mostu pontonowego na Dunaju, wyłowił tonącego żołnierza, za co otrzymał Wojskowy Medal Zasługi. Zyskał tym samym uznanie nie tylko wśród bliskich, ale również w szerszym kręgu wojskowym.

Po zakończeniu studiów w Szkole Wojennej, gdzie kontynuował edukację w latach 1902-1904, Stanisław został przydzielony do Sztabu Inżynierii Armii Austriackiej. W ramach tej funkcji, miał do czynienia z wieloma projektami na terenie Dyrekcji Inżynierii w Petrovaradin, Klagenfurcie i Krakowie. Nadzorował budowy różnych struktur, w tym mostów oraz fortów, a jego działalność na terenie Krakowa koncentrowała się wokół umacniania fortyfikacji, które miały za zadanie chronić miasto przed zagrożeniami.

W Klagenfurcie, realizując zadania na życzenie Biura Ewidencyjnego Sztabu Generalnego Austrii, Stanisław uczestniczył w rozpoznawaniu nowych fortyfikacji włoskich w Gemonie, co zostało docenione poprzez pisemne uznanie od wspomnianego już szefa Sztabu Generalnego, Konrada v. Hötzendorfa.

Z listem przeniesienia do rezerwy na początku 1909 roku, Starzewski rozpoczął nową drogę jako komisarz budowlany w administracji kolejowej Krakowa, a w lipcu tego samego roku, został powołany do Generalnej Dyrekcji Kolei Austriackich jako radca Generalnej Inspekcji, odpowiadający stopniowi podpułkownika.

Po wybuchu wojny w sierpniu 1914 roku, jako porucznik rezerwy, dołączył do 1 batalionu saperów, biorąc czynny udział w ważnych bitwach, takich jak te pod Kraśnikiem czy Dęblinem. W listopadzie 1914 roku, awansował do stopnia kapitana i objął rolę instruktora zapasowych oddziałów pionierów piechoty korpusu w Mährisch Schönberg.

Kontynuował swoją służbę, będąc częścią Sztabu Inżynierii do końca wojny, z przerwą w pierwszej połowie 1916 roku na wschodnim froncie. Z czasem, od 1917 roku, pełnił funkcję dyrektora Dyrekcji Inżynierii w Krakowie, zarządzając kilkudziesięcioma oficerami oraz tysiącami żołnierzy. Zajmując to stanowisko, stał się ostatnim Dyrektorem Inżynierii Twierdzy Kraków.

Warto zauważyć, że podczas pełnienia służby wojskowej, Stanisław Starzewski wielokrotnie próbował przystąpić do Legionów Polskich, jednakże jego prośby nie zostały przyjęte.

Po finalnym upadku monarchii austro-węgierskiej, Stanisław skutecznie ocalił mienie państwowe krakowskiej fortecy. Zdołał zorganizować pociąg pancerny „Paderewski” w celu obrony Lwowa przed ukraińskim zagrożeniem, nadzorując przy tym uzbrajanie i wysyłanie oddziałów do Lwowa.

Służba w Wojsku Polskim (1918 – 1925)

W listopadzie 1918 roku Stanisław Starzewski został przyjęty do Sztabu Generalnego, obejmując stanowisko majora. W swojej karierze wojskowej był szefem Oddziału Demobilizacyjnego, a w grudniu 1918 roku kierował Oddziałem IV, później pełniąc funkcję zastępcy Głównego Kwatermistrza od lutego 1919. O swoich początkach pracy w Naczelnym Dowództwie wspomina w „Wspomnieniach”:

Służba w Nacz. Dowództwie była b. odpowiedzialna i wymagała nie tylko ciężkiej pracy, lecz także dużego wysiłku organizacyjnego. Wszystko trzeba było tworzyć z niczego. Organizować pojedyncze wydziały, dobierać i szkolić referentów, komponować odpowiednie instrukcje i przepisy. Oddział IV kierował bowiem wszelkim zaopatrzeniem wszystkich wojsk na froncie oraz administracją tzw. Obszaru Wojennego.

Oprócz działaności w Oddziale IV, mjr Starzewski przewodniczył Sądowi Honorowemu dla oficerów Naczelnego Dowództwa. Był także odpowiedzialny za negocjacje z dowództwem niemieckim na polecenie Piłsudskiego, co miało miejsce w 1919 roku, w kontekście wycofywania się wojsk niemieckich z frontu wschodniego. Dodatkowo, prowadził rozmowy z oficerami francuskimi dotyczące przybycia Misji Wojskowej do Polski oraz Armii Hallera z Francji. Jako oficer łącznikowy przy dowództwie Armii Hallera w Lublinie uczestniczył w zakończeniu wojny z Ukraińcami. Jak miał to w zwyczaju zauważać, z codziennymi obowiązkami wiązało się niezwykle intensywne tempo pracy.

W roku 1919 czas pracy trwał najczęściej od 8 rano do 4 rano następnego dnia. Na spanie wystarczać musiało 4 do 5 godzin, a na jedzenie głównie przy biurku doraźne wyrywane chwile. Podołać takiej pracy można było tylko przy żelaznym zdrowiu i odpowiednim zachęcaniu podwładnych do jak największego wysiłku.

W ostatnich dniach stycznia 1920 roku mjr Starzewski reprezentował Polskę podczas konferencji z Niemcami, która dotyczyła ewakuacji niemieckich wojsk z zajętych terytoriów. To wydarzenie miało miejsce, gdy był pierwszym polskim oficerem, który pojawił się na ulicach Berlina w mundurze polskim. W tym czasie zorganizował także wymianę części polskiej broni na amunicję z Węgier, co było osobistym sukcesem w prowadzeniu wojskowej logistyki.

W maju 1920 roku, na polecenie Piłsudskiego, mjr Starzewski uczestniczył w pertraktacjach z Petlurą związanych z ofensywą wschodnią. Wspomina to zdarzenie w sposób następujący:

Wcześniej, na wiosnę 1920 r. w Sztabie Generalnym odbyła się pod kierownictwem J. Piłsudskiego konferencja w związku z zamierzoną ofensywą bolszewicką na Polskę. Ponieważ dla wszystkich zgromadzonych było rzeczą jasną, że jedynie wcześniejsze własne uderzenie stanowi najlepszą obronę, dyskutowano obszernie nad kierunkiem takiej ofensywy, tj. czy należy przeprowadzić ofensywę na północ czy na południe od Polesia.

Starzewski zwrócił uwagę na trudności w aprowizacji armii, przy czym pozyskiwanie zaopatrzenia z obszarów, gdzie już panował głód, nie wydawało się efektywne. W wyniku intensywnych negocjacji z Ukraińcami, umowa o współpracy obejmowała wiele kluczowych ustaleń, a także konieczność przyjaznego traktowania ludności. Trwały one bez przerwy przez ponad trzydzieści godzin.

Na mocy rozkazu Naczelnego Wodza, mjr Starzewski został mianowany Naczelnym Komisarzem Komunikacji, jednak nigdy nie objął tego stanowiska z powodu odwrotu wojsk polskich. W trakcie Wyprawy na Kijów pełnił funkcję Głównego Kwatermistrza. Po powrocie do Warszawy opisał dramatyczne spotkanie w sztabie:

(…) został(em) o 2-giej nad ranem wezwany do sali konferencyjnej, gdzie zebrani byli Piłsudski, Sosnkowski, szef szt. gen. St. Haller, jego obaj zastępcy, oraz kilku innych oficerów Nacz. Dowództwa.

Po klęsce kijowskiej, mjr Starzewski dostrzegał brak strategii w Naczelnym Dowództwie, co określił jako okres bezhołowia, w którym Piłsudski nie kierował całością działań wojskowych. W „Wspomnieniach” opisał, jak zwołał szefów oddziałów Naczelnego Dowództwa:

Na nas tj. na Sztab Generalny spadnie wobec narodu i historii pełna odpowiedzialność za prowadzenie wojny w sposób dyletancki i przeciwny wszelkiej naszej znajomości fachu.

Ostatecznie, 29 maja 1920 roku Starzewski został awansowany do stopnia pułkownika i objął stanowisko Głównego Kwatermistrza Frontu Północno-Wschodniego. Jego imponująca kariera wojskowa została w pełni doceniona, gdy odznaczono go orderem Virtuti Militari za zasługi podczas wojny bolszewickiej.

W listopadzie 1920 roku, na polecenie Piłsudskiego, pułkownik Starzewski udał się do Paryża, by jako rzeczoznawca wojskowy uczestniczyć w negocjacjach dotyczących tranzytu przez Pomorze. Tam spotkał się z podpułkownikiem Michaelisem, z którym prowadził rozmowy przy różnych okazjach. W rozmowie po konferencji poruszył potrzebę, by Komendant udał się do Paryża, z zamiarem zmiany postrzegania Polski przez Francuzów:

Trzeba koniecznie, aby Komendant udał się do Paryża, by usunąć trupa Rosji leżącego jeszcze ciągle między Polską a Francją.

W styczniu 1921 roku Starzewski powrócił do stołu negocjacyjnego w Paryżu, gdzie sięgnął po udane rozmowy, które miały kluczowe znaczenie w dalszych relacjach między Polską a Niemcami. Po powrocie do kraju, objął stanowisko w Ministerstwie Spraw Wojskowych, gdzie jednak jego relacje z przełożonym były napięte, co prowadziło do wielu nieporozumień.

W marcu 1922 roku, po długich rozważaniach, Starzewski zdecydował się na odejście ze służby. Przeszedł do rezerwy i podjął decyzję o przejściu w stan spoczynku, co miało miejsce 31 marca 1925 roku, z powodu trwałej niezdolności do służby stwierdzonej po odpowiednich badaniach. Mieszkał wtedy w Warszawie, przy ul. Targowej 84 m.3.

Stan spoczynku (1925 – 1969)

Po zakończeniu służby czynnej, Stanisław Starzewski skoncentrował się na sprawach dotyczących osobistego majątku. We wrześniu 1925 roku objął kierownicze stanowisko naczelnego dyrektora w Związku Przedsiębiorców Gorzelń Rolniczych SA z siedzibą we Lwowie. Zmiana miejsca zamieszkania nastąpiła w jesieni 1932 roku, kiedy przeniósł się do Krakowa.

W momencie wybuchu II wojny światowej, w 1939 roku, pułkownik Starzewski zgłosił się do Naczelnego Dowództwa Wojska Polskiego. Niestety, w oblężonej Warszawie nie otrzymał żadnego przydziału służbowego i mógł wrócić do Krakowa dopiero po tym, jak Warszawa uległa kapitulacji.

W okresie okupacji płk Starzewski aktywnie współpracował ze Stronnictwem Demokratycznym. Był także komentatorem wojskowym w tajnym Dzienniku Polskim redagowanym przez Marka Arczyńskiego. Jego działalność w radiu obejmowała produkcję aparatów radiowych oraz konstrukcję stacji nadającej w ramach konspiracji. W domu Starzewskich prowadzono nieustanny nasłuch audycji brytyjskich, zarówno w języku angielskim, jak i francuskim oraz niemieckim, co pozwalało na szybką wymianę informacji politycznych i wojskowych z organizacjami w podziemiu. Cała rodzina Starzewskich również aktywnie angażowała się w działalność konspiracyjną, unikając przy tym poważnych reperkusji.

W czasie okrutnych lat wojny płk Starzewski narażał życie, ratując swoich dwóch braci – Leopolda oraz Stefana – przed rozstrzelaniem. Mężczyźni znaleźli się na liście Gestapo, szykującej się do ich eliminacji. Stanisław, posługując się wizytówką w języku niemieckim, podaje się za pułkownika Sztabu Generalnego w stanie spoczynku, zgłosił się do siedziby Gestapo. W ten sposób próbował „wyrwać” swoich bliskich z rąk SS. Udało mu się również uwolnić dalszego krewnego, oficera AK, Z. Czyżewicza. Niemniej jednak kolejne takie przesłuchanie niemal zakończyło się dla niego tragicznie – pułkownik ledwo uszedł z życiem.

Po zakończeniu działań wojennych i osiągnięciu podeszłego wieku, nie angażował się już w życie polityczne ani społeczne. Pamiętano go jako osobę obdarzoną dużym poczuciem humoru, która z cierpliwością znosiła postępującą głuchotę oraz liczne dolegliwości związane z wiekiem.

Życie prywatne

Stanisław Starzewski prowadził życie rodzinne z Hildą Triesch, pochodzącą z Austrii. Para doczekała się czterech dzieci — dwóch córek, Izabelli i Renaty, oraz dwóch synów, Mieczysława i Witolda. Niestety, ich syn Mieczysław zmarł w młodym wieku, mając zaledwie cztery lata. W czasie I wojny światowej Hilda pełniła ważną rolę, opiekując się rannymi żołnierzami w strukturach Czerwonego Krzyża. Jej zaangażowanie zostało uhonorowane Srebrnym Medalem Zasługi Czerwonego Krzyża, przyznanym wraz z Odznaczeniem Wojennym w 1915 roku. W Krakowie wspólnie z mężem angażowali się w pomoc organizacjom, które dbały o legionistów.

Hilda była osobą o wielu talentach — znała cztery języki biegle: polski, niemiecki, francuski i angielski. W okresie II wojny światowej aktywnie wspierała swojego męża w jego działalności konspiracyjnej. St. Starzewski, w młodszych latach, był miłośnikiem sportów. Uprawiał narciarstwo w Alpach oraz w Tatrach, gdy sport ten dopiero się rozwijał. Dodatkowo, zajmował się wioślarstwem oraz pływaniem, a także jeździł konno i zajmował się szermierką. Pasja do szermierki była w rodzinie tradycją; jego ojciec Rudolf był znanym szermierzem, natomiast dziadek Michał był cenionym nauczycielem fechtunku oraz autorem „Traktatu o szermierstwie”.

Interesującą dziedziną zainteresowań Stanisława była fotografia. Był zapalonym fotoamatorem, który wykonał wiele zdjęć stereoskopowych i eksperymentował z kolorową fotografią na kliszach (przeźroczach), znacznie przed jej popularyzacją przez duże koncerny fotograficzne. Poza tym, interesował się również literaturą oraz sztuką, utrzymując liczne kontakty z elitą intelektualną i artystyczną Krakowa. Przyjaźnił się z osobami takimi jak Boy oraz malarz Mehoffer, a także z członkami środowiska prawniczego grupującymi się wokół kuzyna, dr. Tadeusza Starzewskiego, który był prezesem Izby Notarialnej i jednym z założycieli Naczelnego Komitetu Narodowego. Innym ważnym kuzynem był Rudolf Starzewski, redaktor „Czasu”. Bardzo ceniony przez Boya, Stanisław był często zapraszany na wydarzenia artystyczne i wykazywał aktywność na scenie Zielonego Balonika, mimo poważnych obowiązków wojskowych. Bywał także powoływany na sekundanta w pojedynkach, co miało miejsce w przypadku Mehoffera. Ten ostatni, wdzięczny za pomoc w trudnej sytuacji, namalował portret Starzewskiego i podarował mu go jako prezent ślubny.

Ordery i odznaczenia

Stanisław Starzewski otrzymał liczne odznaczenia i wyróżnienia zarówno w kraju, jak i za granicą, co potwierdza jego znaczącą rolę w historii.

Wśród wyróżnień, które przyznano mu na terenie Polski, znajdują się:

  • Krzyż Srebrny Orderu Wojennego Virtuti Militari nr 5221, przyznany 28 lutego 1922 roku,
  • Medal Pamiątkowy za Wojnę 1918–1921,
  • Medal Dziesięciolecia Odzyskanej Niepodległości,
  • Odznaka Honorowa Nacz. Dow. W. P. Szt. Gen z 1921 roku.

Oprócz polskich odznaczeń, posiadał także szereg austriackich wyróżnień, w tym:

  • Order Franciszka Józefa z dekoracją wojenną, przyznany w 1918 roku,
  • Krzyż Wojskowy Karola z tego samego roku,
  • Srebrny Medal Zasługi Wojskowej z dekoracją wojenną z mieczami, przyznany w 1916 roku,
  • Brązowy Medal Zasługi Wojskowej z dekoracją wojenną z mieczami z 1914 roku,
  • Krzyż Mariański, także przyznany w 1914 roku,
  • Brązowy Medal Zasługi Wojskowej z 1906 roku,
  • Medal Zasługi Wojskowej z 1902 roku.

Warto również zaznaczyć, że wśród jego odznaczeń znajduje się bawarskie wyróżnienie, czyli Order Zasługi Świętego Michała, które przyznano mu w 1913 roku.

Przypisy

  1. Związek Przedsiębiorców Gorzelń Rolniczych S.A we Lwowie | AkcjePolskie.pl [online], akcjepolskie.pl [dostęp 29.11.2015 r.] [zarchiwizowane 07.03.2016 r.]
  2. Raport Delegacji Polskiej z Berlina. [online], www.pilsudski.org [dostęp 27.11.2015 r.]
  3. Dz. Pers. MSWojsk., Nr 23 z 11.03.1924 r., s. 115.
  4. Dz. Pers. MSWojsk., Nr 19 z 20.02.1925 r., s. 82.
  5. Rocznik Oficerski 1924, s. 797, 827.
  6. Rocznik Oficerski 1923, s. 873, 905.
  7. Dz. Pers. MSWojsk., Nr 13 z 08.06.1922 r., s. 399.
  8. Dz. Pers. MSWojsk., Nr 6 z 18.03.1922 r., s. 225.
  9. Dz. Pers. MSWojsk., Nr 21 z 09.06.1920 r., s. 400.
  10. Dz. Pers. MSWojsk., Nr 23 z 11.03.1924 r., s. 115.

Oceń: Stanisław Starzewski

Średnia ocena:4.76 Liczba ocen:13