Kościół św. Augustyna i św. Jana Chrzciciela w Krakowie


Kościół św. Augustyna i św. Jana Chrzciciela to zabytkowy obiekt architektoniczny o bogatej historii, który spełnia funkcje zarówno parafialne, jak i klasztorne, będąc siedzibą norbertanek. Zlokalizowany jest w malowniczej dzielnicy VII Zwierzyniec, przy ul. Tadeusza Kościuszki 88, na terenie Zwierzyńca.

Obiekt ten, w połączeniu z należącym do niego klasztorem norbertanek, tworzy największy po Wawelu zespół zabytkowy w Krakowie. Jest to miejsce, które przyciąga zarówno wiernych, jak i turystów, zafascynowanych jego architekturą oraz historią.

Historia klasztoru

Klasztor w Krakowie powstał w drugiej połowie XII wieku, przyjmuje się, że został konsekrowany w 1181 roku. Zgodnie z przekazami, jego fundatorem był Jaksa Gryfita, rycerz z Zwierzyńca, który po powrocie z wyprawy krzyżowej do Ziemi Świętej w 1162 roku, postanowił zbudować zarówno klasztor, jak i kościół. Chociaż niektórzy badacze wskazują na brak jednoznacznych dowodów, ogólnie przyjmuje się, że zgromadzenie zakonne reguły św. Norberta założone zostało na Zwierzyńcu między 1144 a 1165 rokiem. Norbertanki, będące najstarszym żeńskim zgromadzeniem zakonnych w Polsce, przybyły z Doksau niedaleko Pragi. Prawdopodobnie początkowo klasztor był dwukonwentualny, a oddzielenie się zgromadzeń żeńskiego i męskiego mogło nastąpić po najeździe Tatarów w 1241 roku. Wówczas obiekt został niemal całkowicie zniszczony, a jedynymi pozostałościami romańskiego kościoła i klasztoru były niewielkie fragmenty murów. Najstarsze obecnie zachowane elementy pochodzą z XIII wieku, w tym romański portal umiejscowiony w kruchcie pod wieżą. W latach 1255–1259 kościół został odbudowany z cegły, w stylu romańskim, jako jednonawowy budynek z prostokątnym prezbiterium. Tradycja wspomina, iż obiekt został zniszczony przez Tatarów w latach 1260 i 1287. Mury i baszty, które przetrwały do dzisiaj, pochodzą z czasów Władysława Jagiełły, kiedy klasztor miał charakter obronny, będąc ulokowany poza miejskimi bramami. W XVIII wieku w fortyfikacjach klasztornych przechowywano broń oraz działa, które zostały przekazane Tadeuszowi Kościuszce w 1794 roku. Kościół doznał kolejnych zniszczeń w 1527 roku oraz w 1587 roku, podczas oblężenia Krakowa przez wojska arcyksięcia Maksymiliana Habsburga. Obecny wygląd kościoła kształtowany był przez przebudowy, które miały miejsce w latach 1596–1626, pod przewodnictwem ksieni Doroty Kątskiej, realizowane przez architektów Jana Trewano i Jana Petriniego. Podczas potopu szwedzkiego budowla została zniszczona w niewielkim zakresie, jednak kościół wielokrotnie cierpiał z powodu powodzi Wisły, co miało miejsce w latach 1527, 1736 oraz 1813. Na początku XX wieku przeszło istotne zmiany otoczenie klasztoru. W celu zminimalizowania ryzyka powodzi, w latach 1903–1910 przeprowadzono regulację Rudawy. Nowe ujście rzeki przecięło część zabudowy klasztoru, w tym zlikwidowano ostatni młyn w mieście. Powstał wysoki most, a drogę poprowadzono nasypem i groblą, co doprowadziło do obniżenia poziomu klasztoru, znacznie ograniczając walory widokowe obiektu. Te zmiany wywołały niezadowolenie wśród miłośników krakowskich zabytków. O skutkach regulacji rzeki napisał Stanisław Tomkowicz, zauważając ironicznie: „Sprowadziła na Zwierzyniec najazd Wandalów, w osobach inżynierów, kierujących robotami. Niszczyli klasztor Mongołowie i Szwedzi – nasi technicy pozazdrościli im sławy i trofeów”. Wnętrze kościoła, które przetrwało przez wieki, pochodzi z XVIII wieku, kiedy to konwentem zarządzały ksieni Brygida oraz Magdalena Otffinowskie. Architektura wnętrza składa się z prostokątnej nawy i prezbiterium zamkniętego prostą ścianą. W nawie znajdują się barokowe ołtarze boczne, w tym ołtarz bł. Bronisławy z relikwiarzem oraz obrazem błogosławionej, autorstwa Wojciecha Eliasza-Radzikowskiego. Klasycystyczną kolumnadę otaczającą prezbiterium zaprojektował ks. Sebastian Alojzy Sierakowski. W absydzie umieszczono wizerunek św. Jana Chrzciciela stworzony przez Władysława Łuszczkiewicza. Nad ołtarzem znajdują się organy, które są widoczne z nawy w dwóch ozdobnych szafach po obu stronach okna. Klasztor, uznawany za jeden z najpiękniejszych pomników architektury w Krakowie, dysponuje cennym zbiorem rękopisów oraz starodruków, a także zbiorami tkanin i zabytków rzemiosła artystycznego.

Młyn zwierzyniecki

Młyn powiązany z klasztorem był wzmiankowany już w 1254 roku, a jego historia ujawnia się w dokumentach klasztornych z XIV i XV wieku. W wyniku zniszczeń dokonanych przez Szwedów w 1656 roku, młyn został całkowicie zrujnowany, jednak ksieni Dorota Łukowska szybko podjęła decyzję o jego odbudowie. Niestety, po kilkudziesięciu latach młyn znów padł ofiarą pożaru. Zofia Kącka, pełniąca funkcję ksieni, zarządziła budowę nowego młyna na dużym dziedzińcu klasztornym, w pobliżu dzisiejszego mostu na Rudawie. Młyn przez długie lata służył mieszkańcom klasztoru oraz lokalnej ludności, aż do czasu jego rozbiórki w 1908 roku, związanej z nowym korytem Rudawy.

Tradycje i legendy

Klasztor Norbertanek w Krakowie otoczony jest licznymi legendami i tradycjami, które stanowią nieodłączny element miejskiej kultury. Jedną z najważniejszych tradycji jest coroczny odpust zwany Emaus, odbywający się w Poniedziałek Wielkanocny. W oktawę Bożego Ciała w mieście można zobaczyć, jak Lajkonik zatrzymuje się przy klasztorze, a następnie zmierza w kierunku Rynku Głównego. Zgodnie z miejscową legendą, to właśnie w tej okolicy włóczkowie pojmali Tatarów, co nadaje temu miejscu szczególne znaczenie.

Każdego roku do klasztoru wyrusza także procesja Arcybractwa Męki Pańskiej, witana przez ksienię norbertanek na dziedzińcu klasztoru. Historia tego miejsca obfituje w opowieści o napaściach Tatarów, które zmusiły siostry do ucieczki na pobliskie wzgórze Góra św. Bronisławy. Z tej grupy sióstr, jedna z nich, św. Bronisława, nie powróciła do klasztoru, wybierając życie pustelnicy w okolicach Kopca Kościuszki.

Legenda o dzwonie topielców

Jednym z tajemniczych elementów klasztoru jest Dzwon topielców, którego historia przepełniona jest różnymi wersjami legend. W klasztornych zapisach możemy znaleźć wzmianki o trudnych próbach z pękniętym dzwonem. Historia ta sięga czasów, gdy klasztor służył jako placówka handlowa, a cumujący obok prom wykorzystywany był przez kupców, którzy przemycali towary przez Wisłę. Pewnej nocy, wskutek potężnej burzy, prom zerwał się z cum i popłynął z nurtem rzeki.

Siostry, planując budowę nowego promu, zostały obudzone przez dźwięk sygnaturki, która zwiastowała nadchodzące niebezpieczeństwo. Gdy wybiegły na zewnątrz, zobaczyły kupców oraz Tatarów w pościgu za nimi, zmierzających w niewłaściwym kierunku. Niestety, pomimo ich wysiłków, nikt z nich nie zdołał przejść przez rzekę – wszyscy, z wyjątkiem jednego kupca, utonęli. Ocalony postanowił uhonorować swoich towarzyszy i ufundować dzwon dla klasztoru.

Ksieni Norbertanek oraz kilka zaufanych mniszek udały się do Olkusza, aby zamówić dzwon u lokalnego ludwisarza, podczas gdy pozostałe siostry modliły się o powodzenie projektu. Kiedy dzwon w końcu dotarł, wszyscy byli w wielkim zdumieniu; niestety, okazało się, że miał pęknięcie. Pomimo wielu prób odlania nowego dzwonu, każda z nich kończyła się niepowodzeniem, co rzekomo doprowadziło ludwisarza do rozpaczy.

Dzwon, mimo swej wady, zawisł w klasztorze, a jego dźwięk przez lata przypominał o tragedii tych, którzy zginęli w Wiśle, wzywając siostry do modlitwy za dusze topielców. Tradycja ta trwała aż do 1917 roku, kiedy to Austriacy zarekwirowali go w celach wojskowych. Inna legenda głosi, że Tatarzy, podczas jednego ze swoich najazdów, odcięli dzwon i wrzucili go do rzeki. Zgodnie z tą opowieścią, w noc świętojańską wody Wisły rozstępują się, ukazując dzwon, który odzywa się, gdy zegar na ratuszu wybija północ.

Przypisy

  1. Rejestr zabytków nieruchomych – województwo małopolskie [online], Narodowy Instytut Dziedzictwa, 30.09.2024 r.
  2. MarekM. Żukow-Karczewski MarekM., Całe miasto mówiło... O regulacji Rudawy, „Echo Krakowa”, 04.01.1994 r.
  3. MarekM. Żukow-Karczewski MarekM., Nie istniejące budowle Krakowa. Młyn na Zwierzyńcu, „Echo Krakowa”, 21.09.1993 r.
  4. MarekM. Żukow-Karczewski MarekM., Zwierzyniec – nie tylko Emaus, „Echo Krakowa”, 17.03.1989 r.

Oceń: Kościół św. Augustyna i św. Jana Chrzciciela w Krakowie

Średnia ocena:4.85 Liczba ocen:11